Pandemia nam ciąży
Gdy wszyscy są zamknięci w swoich czterech ścianach, a możliwość zarażenia jest kreowana na jedyne obecnie zagrożenie, w oddali czai się na nas inny wróg, może potężniejszy. Jeśli nie będziemy się wspierać i starać wzajemnie zrozumieć, będzie rósł w siłę.
Tekst Kajetan Korszeń
Codziennie budzimy się i czekamy tylko na godz. 10.30, aby przeczytać kolejny dobowy raport Ministerstwa Zdrowia. Temu, kto wstanie później, udaje się zyskać jeden dzień bez stresowanie się rekordowym wynikiem zakażeń. Gdy przed oczami przelewają się nam rzędy liczb, tracimy poczucie, że za każdym pojedynczym zakażeniem, kwarantanną, wykonanym testem, na którego wynik można czekać dniami i nocami, kryje się historia zwykłej osoby. Znowu wraz z tymi zwykłymi ludźmi, pojawiają się następne osoby, ich bliscy, przyjac...